Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
siedem kilo więcej - byłoby złoto.
COSMO: Jak się konkuruje z kobietami? W szatni patrzycie na siebie wilkiem?
A.W.: Nie jesteśmy do siebie wrogo nastawione. Walczymy tylko na pomoście, a i tak jest to walka raczej ze sobą i ze swoimi możliwościami - nie ma więc mowy o tym, by życzyć rywalce źle. Nie o to przecież w tym chodzi.
COSMO: Uprawiasz tradycyjnie męską dyscyplinę sportu, zbierasz najwyższe trofea. Faceci nie są wściekli?
A.W.: Kiedyś jeden z zawodników oświadczył, że nigdy żadna kobieta nie podrzuci więcej niż on wyrwał. Potraktowałam to jak wyzwanie i powiedziałam: "Tak? Poczekaj, chłopcze". Teraz wyrywam 132
siedem kilo więcej - byłoby złoto.<br>COSMO: Jak się konkuruje z kobietami? W szatni patrzycie na siebie wilkiem?<br>A.W.: Nie jesteśmy do siebie wrogo nastawione. Walczymy tylko na pomoście, a i tak jest to walka raczej ze sobą i ze swoimi możliwościami - nie ma więc mowy o tym, by życzyć rywalce źle. Nie o to przecież w tym chodzi.<br>COSMO: Uprawiasz tradycyjnie męską dyscyplinę sportu, zbierasz najwyższe trofea. Faceci nie są wściekli?<br>A.W.: Kiedyś jeden z zawodników oświadczył, że nigdy żadna kobieta nie podrzuci więcej niż on wyrwał. Potraktowałam to jak wyzwanie i powiedziałam: "Tak? Poczekaj, chłopcze". Teraz wyrywam 132
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego