dla mnie automobilizm i nie pyta, "kiedy to się wreszcie skończy?", jak robią żony niektórych kolegów. Na razie żyję tylko sportem wyczynowym. Chcę zwyciężać, a to wymaga doświadczenia; w zasadzie mogą startować jeszcze 10 lat. W międzyczasie coś się wyklaruje; może zajmę się wyposażeniem sportowym. Wiem, że jestem uważany za ryzykanta, ale wierz mi, chciałbym zakończyć moją karierę żywo i cało; nie jestem kandydatem na bohatera <foreign>post mortem</>.</><br> <who1>Powiedziałeś kiedyś, że interesuje cię Ferrari...</><br> <who2>Tak, przerywa James, ale tylko samochód. Czuję się świetnie w zespole Hesketha - panuje tu koleżeństwo, harmonia, decyzje podejmowane są kolektywnie, a Aleksander, pomimo że jego koszulkę zdobi