Typ tekstu: Książka
Autor: Głębski Jacek
Tytuł: Kuracja
Rok: 1998
się wszystkich i wszędzie wietrzę ukryte zagrożenie zupełnie jak prawdziwy schizofrenik.
Paraliżuje mnie strach, ale i doskwiera bezczynność. Brakuje mi oddziału, kolegów z pracy, gazety, telewizora, książek, spotkań z przyjaciółmi, szklanki zimnego piwa, kobiet, wszystkiego. Wiem już, że leżąc tutaj, chyba niewiele się dowiem, a jeśli nawet, to nie warto ryzykować. Warto - nie warto... To nawet nie jest kwestia wyboru. To kwestia konieczności podyktowanej przez paraliżujący strach. Pozbawiony dystansu, jaki dzieli ludzi zdrowych od chorych, i poczucia bezpieczeństwa, stałem się po prostu jednym z pacjentów na tym oddziale i wcale nie pomaga to, że uważam się za kogoś z innego świata
się wszystkich i wszędzie wietrzę ukryte zagrożenie zupełnie jak prawdziwy schizofrenik.<br>Paraliżuje mnie strach, ale i doskwiera bezczynność. Brakuje mi oddziału, kolegów z pracy, gazety, telewizora, książek, spotkań z przyjaciółmi, szklanki zimnego piwa, kobiet, wszystkiego. Wiem już, że leżąc tutaj, chyba niewiele się dowiem, a jeśli nawet, to nie warto ryzykować. Warto - nie warto... To nawet nie jest kwestia wyboru. To kwestia konieczności podyktowanej przez paraliżujący strach. Pozbawiony dystansu, jaki dzieli ludzi zdrowych od chorych, i poczucia bezpieczeństwa, stałem się po prostu jednym z pacjentów na tym oddziale i wcale nie pomaga to, że uważam się za kogoś z innego świata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego