przybliżeniu tak: 75%, 19%, 5%, 1%; przy czym do owego górnego procenta szło ponad trzy czwarte - znowu - ogólnej sumy dochodów). <br>Metoda Trevelyana, do jakiej Bronstein był się uciekł - jej nazwa pochodziła od nazwiska pewnego lekarza z jednego z opowiadań o Sherlocku Holmesie - z uwagi na obligatoryjną kapitalizację długu była bardzo ryzykowna, regulacje NAFTA zresztą nie zezwalały na nią, &lt;orig&gt;trevelyaniści&lt;/&gt; oferowali się na rynkach azjatyckich. Niektórym po kilku chudych latach puszczały nerwy i sięgali po Pigułki Ulgi. Rosyjska ruletka. Bo na czym można tu zabezpieczyć inwestycję? Jedynie na prawach TP i DNAM oraz na materiale transplantacyjnym - czym więcej dysponuje człowiek? Większości &lt;orig&gt;trevelyanistów