przyznaje, że emisja dwusiarczku węgla z tych zakładów jest o wiele za duża, lecz winy nie ponosiła celulozownia, ale wytwórnia włókien wiskozowych. Profesor porównuje zamknięcie celulozowni do wyrwania zdrowego zęba, sąsiadującego z chorym.<br> Istotnie, dziennikarz PAP pomylił się. Szkoda, ale to się zdarza. Praca w agencji prasowej wymaga pośpiechu, który rzadko znamionuje pracę naukową. Celulozownia jest źródłem uciążliwego zapachowo merkaptanu metylu - stwierdza Profesor (a także - dodajmy - pyłów sodowych), zapach ten można niemal całkowicie usunąć zmieniając odpowiednio technologię produkcji. <q>Należy podkreślić, iż są to zmiany nie wymagające znaczących nakładów inwestycyjnych</> - pisze Autor. Rzeczywiście, w Szwecji celulozownie bywają nawet w miejscowościach letniskowych, są