przywództwo Mariana Krzaklewskiego skończy się, a nadejdzie czas watażków, działających już na własny, polityczny rachunek.<br><br>Na razie jednak jeszcze obowiązuje przyjęty w "Solidarności" bogaty program demonstracji, pikiet i strajków. Okres od 26 maja do 2 czerwca (bez soboty i niedzieli, jako dni wolnych od pracy) ma być "tygodniem testowania intencji rządu", który albo usiądzie do stołu, by rozmawiać ("rozmawiać" zresztą stało się słowem magicznym, tak jakby od samej rozmowy przybywało pieniędzy, a ubywało problemów), albo zdecyduje się na konfrontację. Codziennie przed URM-em i rozmaitymi ministerstwami odbywają się i będą odbywać - zapewnia gdańska centrala - pikiety oraz demonstracje kolejnych regionów związku, według