Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna Śląska
Nr: 10/12
Miejsce wydania: Katowice
Rok: 1997
postrzałów. Na miejscu zbrodni nie znaleziono śladów walki ani żadnych niebezpiecznych narzędzi.

Pies tropiący nie "złapał" żadnego śladu. W Warszawie huczy od domysłów: złodzieje pieniędzy nie zbiegli przedwczoraj z hotelu, tylko zadekowali się w nim, by podzielić się łupem? Krwawa zbrodnia byłaby efektem "dyskusji" na ten temat?

Inspektor Witold Gierałt, rzecznik stołecznej policji, zapewnia, że policja nie łączy obu spraw.

- Goście hotelowi mogą czuć się bezpieczni - zapewnił rzecznik hotelu Piotr Czarnowski. - Zresztą, jak dotąd nikt nie wyprowadził się z obawy o swoje bezpieczeństwo. Nie odwołano też ani jednej rezerwacji. Hotel jest pełen gości.

Gdy wczoraj wieczorem ponownie zajrzeliśmy do Marriotta, panował
postrzałów. Na miejscu zbrodni nie znaleziono śladów walki ani żadnych niebezpiecznych narzędzi. <br><br> Pies tropiący nie "złapał" żadnego śladu. W Warszawie huczy od domysłów: złodzieje pieniędzy nie zbiegli przedwczoraj z hotelu, tylko zadekowali się w nim, by podzielić się łupem? Krwawa zbrodnia byłaby efektem "dyskusji" na ten temat? <br><br>Inspektor Witold Gierałt, rzecznik stołecznej policji, zapewnia, że policja nie łączy obu spraw. <br><br> - Goście hotelowi mogą czuć się bezpieczni - zapewnił rzecznik hotelu Piotr Czarnowski. - Zresztą, jak dotąd nikt nie wyprowadził się z obawy o swoje bezpieczeństwo. Nie odwołano też ani jednej rezerwacji. Hotel jest pełen gości. <br><br> Gdy wczoraj wieczorem ponownie zajrzeliśmy do Marriotta, panował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego