Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
mój mąż) metamorfozę. Odważyłam się zmienić swój zewnętrzny wizerunek, pracę i odkryć nowe pokłady miłości w swoim związku.
Dzięki Wam jestem dzisiaj inną, w pełni zrealizowaną kobietą, kochającą siebie, męża, życie, a przede wszystkim Was - kochane Cosmo.
Anna(Cosmodziewczyna)


Odkryłam siebie

Dziękuję Wam za odkrycie własnego "ja", swojej osobowości i rzeczywistości, która mnie otacza. Poprzez edycję kolejnych numerów waszego pisma otworzyłam szeroko oczy i ujrzałam świat odkrywając samą siebie, swojego faceta i ludzi wokół mnie i - wiecie co - z dnia na dzień jakoś lepiej mi się żyje. Może to dziwne, głupie, śmieszne. Mówcie, co chcecie, ale ja (właściwie chyba urodzona pesymistka
mój mąż) metamorfozę. Odważyłam się zmienić swój zewnętrzny wizerunek, pracę i odkryć nowe pokłady miłości w swoim związku. <br>Dzięki Wam jestem dzisiaj inną, w pełni zrealizowaną kobietą, kochającą siebie, męża, życie, a przede wszystkim Was - kochane Cosmo.<br>&lt;au&gt;Anna(Cosmodziewczyna)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>&lt;tit&gt;Odkryłam siebie&lt;/&gt;<br><br>Dziękuję Wam za odkrycie własnego "ja", swojej osobowości i rzeczywistości, która mnie otacza. Poprzez edycję kolejnych numerów waszego pisma otworzyłam szeroko oczy i ujrzałam świat odkrywając samą siebie, swojego faceta i ludzi wokół mnie i - wiecie co - z dnia na dzień jakoś lepiej mi się żyje. Może to dziwne, głupie, śmieszne. Mówcie, co chcecie, ale ja (właściwie chyba urodzona pesymistka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego