Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
figurkę pucołowatego, szeroko uśmiechniętego chłopca.
- Dawno, dawno temu, gdy kolorackie małżeństwo nie mogło mieć dzieci, a bardzo chciało, wtedy rzeźbiło postać chłopca albo dziewczynki. Figurka musiała być zrobiona z drzewa marlilii, zwanego również drzewem wędrującym - mówił cichutkim głosem. - Niektóre małżeństwa nieraz całymi latami poszukiwały drzewa wędrującego. A gdy już znaleźli, rzeźbili z niego postać chłopca albo dziewczynki. Ci, którzy pragnęli mieć bliźnięta, rzeźbili dwoje dzieci...
- I co? - spytałam szeptem. Zauroczyła mnie ta opowieść.
- Figurki wynosiło się na pierwszy deszcz w Porze Suszy. Na krople tego deszczu, po którym wszystko się odradza bądź wyrasta na nowo.
- I co?
- Wielu małych Koloraków w
figurkę pucołowatego, szeroko uśmiechniętego chłopca.<br>- Dawno, dawno temu, gdy kolorackie małżeństwo nie mogło mieć dzieci, a bardzo chciało, wtedy rzeźbiło postać chłopca albo dziewczynki. Figurka musiała być zrobiona z drzewa marlilii, zwanego również drzewem wędrującym - mówił cichutkim głosem. - Niektóre małżeństwa nieraz całymi latami poszukiwały drzewa wędrującego. A gdy już znaleźli, rzeźbili z niego postać chłopca albo dziewczynki. Ci, którzy pragnęli mieć bliźnięta, rzeźbili dwoje dzieci...<br>- I co? - spytałam szeptem. Zauroczyła mnie ta opowieść.<br>- Figurki wynosiło się na pierwszy deszcz w Porze Suszy. Na krople tego deszczu, po którym wszystko się odradza bądź wyrasta na nowo.<br>- I co?<br>- Wielu małych Koloraków w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego