niż skrupulatne przestrzeganie jednej zasady podziału. Wreszcie: rozróżnienia, które zamierzam przeprowadzić, mają charakter elementarny. Zechcą mi to wybaczyć czytelnicy lepiej zorientowani w sprawach, o których piszę. Sądzę jednak, że lawinowo narastająca liczba publikacji, w których użytkuje się aparaturę matematyczną do rozstrzygania zagadnień socjologicznych, usprawiedliwia proste zabiegi porządkujące.<br>Otóż na pierwszy rzut oka widać, że istnieje pewien zasób procedur matematycznych - nazwijmy je umownie standardowymi - stosowanych w pracy badawczej przez każdego socjologa-empiryka. Sprowadzają się one niemal bez reszty do następujących dwóch czynności: 1) probabilistyczny opis zbiorowości badanej; 2) wywnioskowywanie takiego opisu z danych niekompletnych, tzn. z próby pobranej z owej zbiorowości.<br>Paru