Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zrobili. Piętnastoosobowy zespół pod wodzą Gunnara Ljungstroma pracował w pocie czoła przez blisko 5 lat i wreszcie 16 stycznia 1950 roku z taśmy fabryki w Trollhattan zjechały pierwsze 3 egzemplarze pięknego, butelkowozielonego (kolor obowiązkowy) sedana w wersji "de luxe". Auto prezentowało się dostojnie, a aerodynamiczne kształty (ach, te lotnicze ciągoty!) saaba stały się obowiązującym do dziś kierunkiem w budowie karoserii. Samochód wzbudził ogromne zainteresowanie, ale produkcja (4 pojazdy dziennie) nie była imponująca. Najwyraźniej niezbyt przyjazny klimat i słynna szwedzka pedanteria nie sprzyjały pośpiechowi. Auta montowano powoli i precyzyjnie, dbając o zachowanie najwyższej jakości. Dwucylindrowy, dwusuwowy silnik miał pojemność 764 cm sześciennych
zrobili. Piętnastoosobowy zespół pod wodzą Gunnara Ljungstroma pracował w pocie czoła przez blisko 5 lat i wreszcie 16 stycznia 1950 roku z taśmy fabryki w Trollhattan zjechały pierwsze 3 egzemplarze pięknego, butelkowozielonego (kolor obowiązkowy) sedana w wersji "de luxe". Auto prezentowało się dostojnie, a aerodynamiczne kształty (ach, te lotnicze ciągoty!) saaba stały się obowiązującym do dziś kierunkiem w budowie karoserii. Samochód wzbudził ogromne zainteresowanie, ale produkcja (4 pojazdy dziennie) nie była imponująca. Najwyraźniej niezbyt przyjazny klimat i słynna szwedzka pedanteria nie sprzyjały pośpiechowi. Auta montowano powoli i precyzyjnie, dbając o zachowanie najwyższej jakości. Dwucylindrowy, dwusuwowy silnik miał pojemność 764 cm sześciennych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego