Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 11.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
zainteresowani skokami rundy klasyfikacyjnej. Fani zaczynają się schodzić dopiero po 17.30. Najwięcej zjawia się par po trzydziestce i tzw. męskich grup koleżeńskich: głośnych, roześmianych i pełnych nadziei. Młodzieży jest mało. - Siedzenie przez ponad dwie godziny w knajpie nie kalkuluje się - mówi Rafał, 24-letni student UW. - Jest drogo, a sączyć cały czas jedno piwo - głupio. Wszyscy moi koledzy są w domach, grupami.

Dlaczego ja nie?

Jest niedziela, a niedzielę spędzam z rodzicami, więc przyszedłem tutaj z nimi. Po treningowym skoku Małysza sala ożywia się. Mężczyźni zamawiają kolejne piwa, ich żony są już lekko znudzone, a kelnerki szczęśliwe, bo im lepsze
zainteresowani skokami rundy klasyfikacyjnej. Fani zaczynają się schodzić dopiero po 17.30. Najwięcej zjawia się par po trzydziestce i tzw. męskich grup koleżeńskich: głośnych, roześmianych i pełnych nadziei. Młodzieży jest mało. - Siedzenie przez ponad dwie godziny w knajpie nie kalkuluje się - mówi Rafał, 24-letni student UW. - Jest drogo, a sączyć cały czas jedno piwo - głupio. Wszyscy moi koledzy są w domach, grupami. <br><br>&lt;tit&gt;Dlaczego ja nie?&lt;/&gt;<br><br>Jest niedziela, a niedzielę spędzam z rodzicami, więc przyszedłem tutaj z nimi. Po treningowym skoku Małysza sala ożywia się. Mężczyźni zamawiają kolejne piwa, ich żony są już lekko znudzone, a kelnerki szczęśliwe, bo im lepsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego