ale sąsiadka: - <orig>Kochaneńka</> - zwraca się do telefonistki starsza pani, która, jak się okazuje, jest tutaj częstym gościem - odkręć mi te ogórki, bo sama nie mam siły. Częstym gościem jest też sąsiad emeryt, który może czasem liczyć na pewną zniżkę. W ostatni poniedziałek (najmniejszy ruch, ale nie ma reguły) Sandra kupiła sadzonki, żeby posadzić na trawniku koło wejścia na klatkę. Chciała dać te sadzonki dozorczyni i zapłacić za posadzenie, ale dziewczyny mówią: same posadzimy. - No i proszę, jak teraz to pięknie wygląda - powiada Sandra i nie może się dziewczyn nachwalić. - Zero narkotyków, alkohol minimalnie. Żadnych awantur, bo jeśli nawet ktoś zamierza choćby