aż 57 śmiertelnych przypadków. Działalność londyńskiej Grupy Badań Genetycznych, zwracającej opinii publicznej uwagę na szkodliwe konsekwencje pigułki, zakończyła się po artykule w "Sunday Times", ujawniającym, że ta rzekomo naukowa inicjatywa została powołana i finansowana za pieniądze London Rubber Company - największego brytyjskiego producenta prezerwatyw... Nawet prestiżową WHO stać było jedynie na salomonowy wyrok, że "nie ma wystarczających dowodów medycznych na szkodliwość bądź nieszkodliwość pigułki". <br>Pigułka była świetnym towarem - w połowie lat 60. sprzedawano już około 20 różnych jej wersji. Była modna. Sally Feldman, prowadząca wówczas program dla kobiet w radiu BBC, a dziś wykładowczyni w londyńskiej School of Media, napisała: "Moje pokolenie