tak, nie inaczej, w głębi duszy to odczuwałem.<br> Tylko moja zmysłowość kazała mi chłonąć zapach, nos schylić nad<br>wonnym talerzem i stwierdzić, czy rzeczywiście tak wspaniale pachnie.<br> Wtenczas pomyślałem z żalem, że nie umiem sprzeniewierzyć się<br>samemu sobie.<br> I wzbierał we mnie gniew, ponieważ ktoś mógł pomyśleć, że nażrę<br>się sam, nie obejrzawszy się na tych, którzy ze mną dzielili biedę!<br> Dlatego ponosiło mnie oburzenie.<br> Tylko mój szacunek dla pożywienia nie pozwolił mi trzasnąć<br>talerzem w ścianę.<br> I siedząc tak ze zwieszoną głową, frasobliwie medytowałem, zdawało mi się, <br>że dobrze siebie rozumiem.<br> Gdzieś wyczytałem, z czym zgodzić się muszę, że zasadnicze