Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
tylko nie tkwić wśród powalonych drzew. A może - i to jest bardziej prawdopodobne - nie wiedziały, gdzie się znajdują, nie znały układu doliny i nie podejrzewały, że wybawienie - wygodna droga przez polanę - jest tak bardzo blisko.
Nie do końca jest dla mnie jasne, jak doszło do sytuacji, że dziewczęta znalazły się same. A problem jest poważny, dotyczy bowiem odpowiedzialności przewodnika za wszystkich uczestników górskiej wędrówki. Gdyby Jadwiga C. i Teresa Maria K. były pełnoprawnymi uczestniczkami studenckiej wycieczki, sprawa nie podlegałaby dyskusji, odpowiedzialnością byłby obciążony kierownik grupy. W tym jednak konkretnym przypadku dziewczęta dołączyły w Kuźnicach do wycieczki na zasadzie towarzyskiej, w czasie wędrówki
tylko nie tkwić wśród powalonych drzew. A może - i to jest bardziej prawdopodobne - nie wiedziały, gdzie się znajdują, nie znały układu doliny i nie podejrzewały, że wybawienie - wygodna droga przez polanę - jest tak bardzo blisko.<br>Nie do końca jest dla mnie jasne, jak doszło do sytuacji, że dziewczęta znalazły się same. A problem jest poważny, dotyczy bowiem odpowiedzialności przewodnika za wszystkich uczestników górskiej wędrówki. Gdyby Jadwiga C. i Teresa Maria K. były pełnoprawnymi uczestniczkami studenckiej wycieczki, sprawa nie podlegałaby dyskusji, odpowiedzialnością byłby obciążony kierownik grupy. W tym jednak konkretnym przypadku dziewczęta dołączyły w Kuźnicach do wycieczki na zasadzie towarzyskiej, w czasie wędrówki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego