Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Morze
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1961
ważona około 25 razy!!!
Główną jednak bolączką naszej gospodarki rybnej jest transport. Ryby musza, niestety, wędrować go kraju. Są przewożone do sklepów, do zakładów rybnych do licznych magazynów rozrzuconych po całym kraju. Potem z tych magazynów znów do sklepów czy zakładów. -Wieczne, niekończące się wędrówki. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłby transport samochodami - chłodniami. Takich jednak samochodów mamy tak mało, że właściwie wcale się nie liczą. Pozostał więc gównie transport kolejowy i samochodami PKS.
Kolej - jak to kolej, ma swoje przepisy, ma swoje tradycje, ma swój sprzęt - czyli wagony niezbyt nadające się do przewozu ryb. I oto ryba dusi się, grzeje w wagonie dzień
ważona około 25 razy!!! <br>Główną jednak bolączką naszej gospodarki rybnej jest transport. Ryby musza, niestety, wędrować go kraju. Są przewożone do sklepów, do zakładów rybnych do licznych magazynów rozrzuconych po całym kraju. Potem z tych magazynów znów do sklepów czy zakładów. -Wieczne, niekończące się wędrówki. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłby transport samochodami - chłodniami. Takich jednak samochodów mamy tak mało, że właściwie wcale się nie liczą. Pozostał więc gównie &lt;page nr=14&gt; transport kolejowy i samochodami PKS. <br>Kolej - jak to kolej, ma swoje przepisy, ma swoje tradycje, ma swój sprzęt - czyli wagony niezbyt nadające się do przewozu ryb. I oto ryba dusi się, grzeje w wagonie dzień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego