Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
razu przez ten murek?... Skoczyć nie skoczę, za wysoki i nie wiadomo, co jest za nim. Złapią mnie, jak będę przełazić. Lepiej w nocy...
Pozwoliłam się zawlec do środka. Wnętrze stanowiło pendant do brazylijskiej rezydencji. Kobylasta, barokowa szafa, wpuszczona w mur, okazała się drzwiami do windy, weneckie lustra rozsuwały się samodzielnie w chwili zbliżania się do nich. Gabinet szefa znajdował się za pełnymi książek półkami od podłogi do sufitu, których część otwarła się po podniesieniu lekko w górę mosiężnej gałki, stanowiącej ozdobę kominka w przeciwległej ścianie.
Szef oczekiwał mnie, stojąc na środku wielkiego pomieszczenia, podzielonego na kilka części elementami konstrukcyjnymi oraz
razu przez ten murek?... Skoczyć nie skoczę, za wysoki i nie wiadomo, co jest za nim. Złapią mnie, jak będę przełazić. Lepiej w nocy...<br>Pozwoliłam się zawlec do środka. Wnętrze stanowiło pendant do brazylijskiej rezydencji. Kobylasta, barokowa szafa, wpuszczona w mur, okazała się drzwiami do windy, weneckie lustra rozsuwały się samodzielnie w chwili zbliżania się do nich. Gabinet szefa znajdował się za pełnymi książek półkami od podłogi do sufitu, których część otwarła się po podniesieniu lekko w górę mosiężnej gałki, stanowiącej ozdobę kominka w przeciwległej ścianie.<br>Szef oczekiwał mnie, stojąc na środku wielkiego pomieszczenia, podzielonego na kilka części elementami konstrukcyjnymi oraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego