Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
w obozie wyczekiwał stale niecierpliwie poczty, bo choć kilkakrotnie pisał do Lyonu, żadnej odpowiedzi nie otrzymywał. Ostatnio coraz rzadziej o tym wszystkim wspominał i coraz obojętniej witał godzinę rozdawania poczty. To nie jest specjalnie dziwne. W takim miejscu, jak ten nasz gmach szkolny, taka postawa obojętności i rezygnacji jest jedynie samoobroną przed histerią i poniekąd prowokowaniem losu; powiada się losowi: "Ach, ostatecznie wszystko mi jedno, co się tam dzieje i jak tam będzie". Trochę jak gracz na wyścigach konnych, który postawił na "Miss Dianę" i gdy bieg się rozpoczyna, wyciąga spokojnie gazetę i czyta ją mówiąc: "Nie przywiązuję wagi do tego
w obozie wyczekiwał stale niecierpliwie poczty, bo choć kilkakrotnie pisał do Lyonu, żadnej odpowiedzi nie otrzymywał. Ostatnio coraz rzadziej o tym wszystkim wspominał i coraz obojętniej witał godzinę rozdawania poczty. To nie jest specjalnie <page nr=173> dziwne. W takim miejscu, jak ten nasz gmach szkolny, taka postawa obojętności i rezygnacji jest jedynie samoobroną przed histerią i poniekąd prowokowaniem losu; powiada się losowi: "Ach, ostatecznie wszystko mi jedno, co się tam dzieje i jak tam będzie". Trochę jak gracz na wyścigach konnych, który postawił na "Miss Dianę" i gdy bieg się rozpoczyna, wyciąga spokojnie gazetę i czyta ją mówiąc: "Nie przywiązuję wagi do tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego