Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 7
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
trasą. Z Turbacza ruszyli w stronę Kowańca aż po krzyż, zawrócili na Turbacz i stąd do Rabki. Tam zakończono wyścig. - Biegnąc, nie myśli się o wyniku, o rywalach - wspomina Stanisław Mlekodaj. - Tu jest się samemu ze swoimi psami. Pozostali są albo gdzieś daleko z przodu lub z tyłu. To bieg samotników. Jest nad czym się zastanawiać, ale po głowie nie chodzą myśli o miejscu jakie się zajmie. Przecież dookoła roztaczały się takie wspaniałe widoki. Było pięknie i zima była śliczna...

Na mecie

W sobotę po południu w rabczańskim amfiteatrze nastąpiło wyróżnienie zwycięzców. Pierwszy na mecie - Andrzej Górowski otrzymał puchar od burmistrza
trasą. Z Turbacza ruszyli w stronę Kowańca aż po krzyż, zawrócili na Turbacz i stąd do Rabki. Tam zakończono wyścig. - Biegnąc, nie myśli się o wyniku, o rywalach - wspomina Stanisław Mlekodaj. - Tu jest się samemu ze swoimi psami. Pozostali są albo gdzieś daleko z przodu lub z tyłu. To bieg samotników. Jest nad czym się zastanawiać, ale po głowie nie chodzą myśli o miejscu jakie się zajmie. Przecież dookoła roztaczały się takie wspaniałe widoki. Było pięknie i zima była śliczna...<br><br>&lt;tit&gt;Na mecie&lt;/&gt;<br><br>W sobotę po południu w rabczańskim amfiteatrze nastąpiło wyróżnienie zwycięzców. Pierwszy na mecie - Andrzej Górowski otrzymał puchar od burmistrza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego