Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 52
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
zaistnieć jako najskromniejszemu uparciuchowi w kraju, filozofowi, marzycielowi i samotnikowi. Po zakończeniu pierwszej poważnej ekspedycji napisał pocztówkę do pracowników swojej firmy: "Przeszliśmy przez Grenlandię. Może to coś, a może nic. Jeszcze nie wiem".

"W 1990 r. przeszedłem 400 km przez Spitsbergen i wówczas znalazłem swoje miejsce na Ziemi, czyli narty, sanki i śnieg" - wyznaje dziś 32-letni Kamiński na własnych stronach internetowych.

- Kamiński zareklamował na całym świecie siebie i Polskę, stał się wzorem dla wielu młodych ludzi, którzy chcą zarabiać pieniądze nie tylko z myślą o drogich samochodach, ale także o realizowaniu młodzieńczych marzeń - mówi prof. Ryszard Schramm, polarnik i uczestnik
zaistnieć jako najskromniejszemu uparciuchowi w kraju, filozofowi, marzycielowi i samotnikowi. Po zakończeniu pierwszej poważnej ekspedycji napisał pocztówkę do pracowników swojej firmy: "Przeszliśmy przez Grenlandię. Może to coś, a może nic. Jeszcze nie wiem".<br><br> "W 1990 r. przeszedłem 400 km przez Spitsbergen i wówczas znalazłem swoje miejsce na Ziemi, czyli narty, sanki i śnieg" - wyznaje dziś 32-letni Kamiński na własnych stronach internetowych.<br><br> - Kamiński zareklamował na całym świecie siebie i Polskę, stał się wzorem dla wielu młodych ludzi, którzy chcą zarabiać pieniądze nie tylko z myślą o drogich samochodach, ale także o realizowaniu młodzieńczych marzeń - mówi prof. Ryszard Schramm, polarnik i uczestnik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego