Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
sukni i prawdziwych koralach zasiadała uroczyście w pierwszym rzędzie krzeseł. Oglądała spektakl z żywym zainteresowaniem, wybuchając co chwila serdecznym śmiechem, plaskając w dłonie lub też na inne sposoby dając wyraz swemu zadziwieniu. Nawet najmniejszej uwagi nie zwracała na Artura, który, siedząc tuż za nią, sączył jej wytrwale do ucha jakieś sarkazmy. Panie bibliotekarki, w tym samym rzędzie co babcia, też patrzały jak urzeczone, zaś trzy dzieweczki w wieku szkolnym, sprowadzone w ostatniej chwili, biły brawo niemal bez przerwy. Pani Kwieciszewska, miła dama o lekko siwiejącej czuprynce i pięknych rysach, nacechowanych poczuciem humoru, podparła podbródek dłonią i mądrymi oczami obserwowała Konrada - a
sukni i prawdziwych koralach zasiadała uroczyście w pierwszym rzędzie krzeseł. Oglądała spektakl z żywym zainteresowaniem, wybuchając co chwila serdecznym śmiechem, plaskając w dłonie lub też na inne sposoby dając wyraz swemu zadziwieniu. Nawet najmniejszej uwagi nie zwracała na Artura, który, siedząc tuż za nią, sączył jej wytrwale do ucha jakieś sarkazmy. Panie bibliotekarki, w tym samym rzędzie co babcia, też patrzały jak urzeczone, zaś trzy dzieweczki w wieku szkolnym, sprowadzone w ostatniej chwili, biły brawo niemal bez przerwy. Pani Kwieciszewska, miła dama o lekko siwiejącej czuprynce i pięknych rysach, nacechowanych poczuciem humoru, podparła podbródek dłonią i mądrymi oczami obserwowała Konrada - a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego