Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
na rany Boskie się powoływali.
A on powiedział: "Nie, ja mu przedstawię wasze postulaty, wszystko będzie inaczej".
Ale Zaremba mi mówił -ja go kiedyś w Paryżu spotkałem - że już nigdy potem się nie pokazał, nic nie przedstawił.
No ale pokazał jakąś zręczność polityczną.
Podobno Stalin go polubił szalenie.
Była taka scena na Kremlu - w czasie obiadu, na którym byli przedstawiciele PPR, PPS, wszystkich czterech stronnictw.
Stalin bez przerwy mówił: "No tak, PPS to jest narodowa partia, która nie chce z komunistami, która chce osobno... ja wiem..." Ciągle do Cyrankiewicza pił.
Nagle Cyrankiewicz zabrał głos i powiedział: "Tak, towarzyszu Stalin, my jesteśmy
na rany Boskie się powoływali.<br>A on powiedział: "Nie, ja mu przedstawię wasze postulaty, wszystko będzie inaczej".<br>Ale Zaremba mi mówił -ja go kiedyś w Paryżu spotkałem - że już nigdy potem się nie pokazał, nic nie przedstawił.<br>No ale pokazał jakąś zręczność polityczną.<br>Podobno Stalin go polubił szalenie.<br>Była taka scena na Kremlu - w czasie obiadu, na którym byli przedstawiciele PPR, PPS, wszystkich czterech stronnictw.<br>Stalin bez przerwy mówił: "No tak, PPS to jest narodowa partia, która nie chce z komunistami, która chce osobno... ja wiem..." Ciągle do Cyrankiewicza pił.<br>Nagle Cyrankiewicz zabrał głos i powiedział: "Tak, towarzyszu Stalin, my jesteśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego