nudy chronicznej. Mamy wówczas do czynienia z nudą chorobliwą występującą w stanach psychozy depresyjno-maniakalnej. Wtedy sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna. Beznadziejna zacznie się, jeśli chory uda się do lekarza psychiatry. Psychoterapeutów wszystko jedno, ze szkoły farmakologicznej (Bilikiewicz), czy humanistycznej (Jankowski) unikać jak ognia, jak zarazy. Oczywiście i w schizofrenii chory musi udać się do lekarza, zwłaszcza, że jeśli nie zrobi tego sam, to zrobią to inni. Ale mówimy o psychozie maniakalno-depresyjnej. W tym wypadku chory musi wiedzieć, że tkwi w datku, z którego jeśli nie wykopie się sam, to go nie wykopie nikt. Inni mogą go tylko wkopać