Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
za nim drugi taternik! Spadli całą ścianą - 400 m. Bogusław H. poniósł śmierć w wyniku straszliwych obrażeń, jego zaś partner żył i jedyny uraz, jakiego doznał, to niegroźne zwichnięcie nogi w stawie biodrowym. Bywają i takie szczęśliwe zakończenia lotów. Módl się, chłopie, bo to istny cud - mówiliśmy do niego w schronisku.



11 grudnia 1986 r. dyżurny w Centrali odebrał telefon z Tarnobrzega. Mówiła kobieta: Martwię się. Syn wyjechał w Tatry 3 grudnia planując powrót po czterech dniach. Dotychczas nie powrócił. Czy wiecie coś o nim? Turysta o podanym nazwisku i imieniu nie był notowany ani w Pogotowiu, ani w zakopiańskim szpitalu
za nim drugi taternik! Spadli całą ścianą - 400 m. Bogusław H. poniósł śmierć w wyniku straszliwych obrażeń, jego zaś partner żył i jedyny uraz, jakiego doznał, to niegroźne zwichnięcie nogi w stawie biodrowym. Bywają i takie szczęśliwe zakończenia lotów. Módl się, chłopie, bo to istny cud - mówiliśmy do niego w schronisku.<br><br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br>11 grudnia 1986 r. dyżurny w Centrali odebrał telefon z Tarnobrzega. Mówiła kobieta: Martwię się. Syn wyjechał w Tatry 3 grudnia planując powrót po czterech dniach. Dotychczas nie powrócił. Czy wiecie coś o nim? Turysta o podanym nazwisku i imieniu nie był notowany ani w Pogotowiu, ani w zakopiańskim szpitalu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego