Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
się przebierać?
- Wprost przeciwnie - odparł Puciatycki. - Kategorycznie zabraniamy. Ślicznie pani wygląda w tej sukni. Prawda, Różo? Puciatycka macierzyńskim ruchem objęła Staniewiczową:
- Nasza droga pani Kasia zawsze pięknie wygląda.
Ta zarumieniła się z zadowolenia. Puciatycki ucieszony, że wszystko poszło po jego myśli, zatarł ręce.
- Idziemy zatem! Tylko tamtych dwóch trzeba jeszcze ściągnąć - wskazał w stronę sąsiedniego pokoju. - Mały Kossecki wydaje się być przyjemnym chłopcem. I ten drugi...
- Prawda! - przypomniała sobie Staniewiczowa. - Zupełnie o nich zapomniałam. Zagadali się pewnie na śmierć. Jacy oni nieznośni, ci mężczyźni!
Przeszła przez pokój i przy drzwiach zawołała: - Halloo!
- Prosimy - odpowiedział ze środka Waga. Wszedłszy przymknęła za sobą
się przebierać?<br>- Wprost przeciwnie - odparł Puciatycki. - Kategorycznie zabraniamy. Ślicznie pani wygląda w tej sukni. Prawda, Różo? Puciatycka macierzyńskim ruchem objęła Staniewiczową:<br>- Nasza droga pani Kasia zawsze pięknie wygląda.<br>Ta zarumieniła się z zadowolenia. Puciatycki ucieszony, że wszystko poszło po jego myśli, zatarł ręce.<br>- Idziemy zatem! Tylko tamtych dwóch trzeba jeszcze ściągnąć - wskazał w stronę sąsiedniego pokoju. - Mały Kossecki wydaje się być przyjemnym chłopcem. I ten drugi...<br>- Prawda! - przypomniała sobie Staniewiczowa. - Zupełnie o nich zapomniałam. Zagadali się pewnie na śmierć. Jacy oni nieznośni, ci mężczyźni!<br>Przeszła przez pokój i przy drzwiach zawołała: - Halloo!<br>- Prosimy - odpowiedział ze środka Waga. Wszedłszy przymknęła za sobą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego