mogą być wyższe niż czterokrotność stopy lombardowej Narodowego Banku Polskiego, co dziś oznacza 26 proc. rocznie. <br>To i tak dużo, a przecież bywa znacznie drożej. Droższe są niektóre kredyty bankowe, zwłaszcza u pośredników, "chwilówki" w SKOK-u, pożyczki z Providenta czy lombardu. To oferta dla tych, którzy znaleźli się pod ścianą: bierz, płać i płacz. <br>Jeśli prezydent ustawę podpisze, to za pół roku pobieranie tak wysokich odsetek będzie zabronione. Dobry przepis? Niby tak, ale... <br>Po pierwsze człowiek sam ma prawo decydować, czy weźmie drogą pożyczkę, czy żadną. Po drugie przepisy zwykle da się obejść. Pewnie trwa już więc burza mózgów w