Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
co zrobić, pochyla się nad zeszytem i udaje, że coś jeszcze notuje, sala powoli pustoszeje, może nie będzie w niej następnych zajęć, może uda mu się tu przesiedzieć do wieczora, niestety, wchodzą jacyś ludzie, nie patrzy na nich, zasłania się zeszytem i szybko przemyka do łazienki, tam czeka, aż się ściemni, i piechotą wraca do domu.

Budzi się rześki jak zwykle, rano nocne koszmary nie mają do niego dostępu, zmory przeszłości zniknęły, patrzy czule na Joannę, która śpi jeszcze, jego wzrok ją budzi, otwiera oczy i patrzy na niego, jeszcze nie całkiem przytomna.
- Doktorowa dziś jakaś zapuchnięta, czyżby źle spała? - Marek
co zrobić, pochyla się nad zeszytem i udaje, że coś jeszcze notuje, sala powoli pustoszeje, może nie będzie w niej następnych zajęć, może uda mu się tu przesiedzieć do wieczora, niestety, wchodzą jacyś ludzie, nie patrzy na nich, zasłania się zeszytem i szybko przemyka do łazienki, tam czeka, aż się ściemni, i piechotą wraca do domu.<br><br>Budzi się rześki jak zwykle, rano nocne koszmary nie mają do niego dostępu, zmory przeszłości zniknęły, patrzy czule na Joannę, która śpi jeszcze, jego wzrok ją budzi, otwiera oczy i patrzy na niego, jeszcze nie całkiem przytomna.<br>- Doktorowa dziś jakaś zapuchnięta, czyżby źle spała? - Marek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego