ilustracje, puste szklanki, popielniczki pełne niedopałków i rozsypanego wokoło nich popiołu. Foteliki odsunięte od stołów zagradzały przejście - ostatni goście, opuszczający rewir, musieli je usuwać.<br>Roman klęczał na posadzce i szukał pieniędzy, które mu podczas inkasowania wypadły z ręki. Chodził tak na raczkach po całym rewirze, zaglądał pod foteliki i kanapy, ściereczka zwisała mu z kieszeni, włosy opadły na czoło - musiał je co chwila zarzucać w tył.<br>- Aaa, jest - cieszył się ujrzawszy pięćdziesięciogroszówkę, leżącą koło spluwaczki.<br>Nad nim stanął Miziura: - Panie delegacie...<br>Roman zerwał się na równe nogi: - Was wszystkich szlag trafi razem z delegatem! Zepsułeś pan kasę, to pan płać, a