Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Pasłęka
Nr: various
Miejsce wydania: Pasłęk
Rok: 2004
ja. Najchętniej przechadzałyśmy się do Liszek, aż do naszej granicy zaznaczonej nasypem obsadzonym starymi lipami. Cały teren majątku przecinały wspaniałe aleje lipowe biegnące w stronę dworu. W ich cieniu również można było przyjemnie spacerować. Przed nami rozciągał się ładny widok. Łagodne, porośnięte lasem pagórki, żyzne pola, albo jak teraz, jesienią, ściernisko osnute nitkami babiego lata. Tu i tam pola z kartoflami, na których pracowali ludzie w kolorowych chustkach na głowach i miły folwarczek Liszki18 z dymiącymi kominami, należący do sąsiedniego majątku Śliwice. Na tej drodze często prowadziłyśmy ważne dla nas rozmowy. To był taki krótki spacer, który można było wsunąć między
ja. Najchętniej przechadzałyśmy się do Liszek, aż do naszej granicy zaznaczonej nasypem obsadzonym starymi lipami. Cały teren majątku przecinały wspaniałe aleje lipowe biegnące w stronę dworu. W ich cieniu również można było przyjemnie spacerować. Przed nami rozciągał się ładny widok. Łagodne, porośnięte lasem pagórki, żyzne pola, albo jak teraz, jesienią, ściernisko osnute nitkami babiego lata. Tu i tam pola z kartoflami, na których pracowali ludzie w kolorowych chustkach na głowach i miły folwarczek Liszki18 z dymiącymi kominami, należący do sąsiedniego majątku Śliwice. Na tej drodze często prowadziłyśmy ważne dla nas rozmowy. To był taki krótki spacer, który można było wsunąć między
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego