Tadek jest przewodnikiem trzeciej klasy.<br>- No to nie, bo to musi być przewodnik pierwszej klasy!<br><dialect>Ujek juz nie wiedzioł jak do niej przegadać: - Proszę pani, jo jest przewodnik piyrsej klasy, ale trzeciorzędny, a Tadek jest przewodnik trzeciej klasy, ale piyrsorzędny</>!<br><br><tit>Koń na <dialect>dyślu</></><br><br>Kiedyś szliśmy z pilotami z Doliny Kościeliskiej ścieżką na Przysłop Miętusi.<br>Wreszcie jeden z pilotów zapytał: - Wujku ! Czemuż my taką złą ścieżką chodzimy? To tu nie mogą zrobić jakiegoś porządnego szlaku?<br><dialect>Ujek godo: - Panie pułkowniku, dyć to nie pyrć, ino droga lasowo, tędy ściągają drzewo</>.<br>- Jak to, tędy ściągają, przecież tu tak stromo? Jak oni to robią, no