Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
gdzie, w
której święty Antoni co znalazł, te bliższe i te dalsze, z nazw, z
chałup, aż wyobraziłem sobie, że znalazł i mojego buta i trzymając go w
ręku, rozgląda się po świecie, czyj to but, a może nawet tam idzie z
tym butem, z naprzeciwka ku nam, tą samą ścieżką, wielki pod niebo,
wołając po wsiach, polach:
- Hej, buta znalazłem! Z lewej nogi! Czyj to but?! Hej, niech się
ktoś odezwie!
Z młodszych kopaczek któraś wtrąciła nieśmiało:
- Stryjna, a Maruta z Kolonii sprzedał krowę na targu i pieniądze
zgubił, jak do domu wracał, to mu święty Antoni nie znalazł.
- Bo
gdzie, w<br>której święty Antoni co znalazł, te bliższe i te dalsze, z nazw, z<br>chałup, aż wyobraziłem sobie, że znalazł i mojego buta i trzymając go w<br>ręku, rozgląda się po świecie, czyj to but, a może nawet tam idzie z<br>tym butem, z naprzeciwka ku nam, tą samą ścieżką, wielki pod niebo,<br>wołając po wsiach, polach:<br> - Hej, buta znalazłem! Z lewej nogi! Czyj to but?! Hej, niech się<br>ktoś odezwie!<br> Z młodszych kopaczek któraś wtrąciła nieśmiało:<br> - Stryjna, a Maruta z Kolonii sprzedał krowę na targu i pieniądze<br>zgubił, jak do domu wracał, to mu święty Antoni nie znalazł.<br> - Bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego