mnie nieporuszony.<br><br><tit>Chopin tęskni za Warszawą</><br><br>Nie cierpię festiwali. Denerwują mnie. Ale w tym roku Rysio wynagrodził mi wszystko.<br>Lubiłabym festiwale, gdybym mogła spokojnie po prostu oglądać filmy, zwyczajnie, bezinteresownie, a nie jak "konkurencja" albo na przykład juror. Nie cierpię oceniać innych.<br>Niestety. Moja obecność na festiwalach związana jest ze "ściganiem się", co pociąga za sobą obowiązek uśmiechania się, odpowiadania, bez prawa odmowy, na wszystkie pytania, bywania na bankietach, fotografowania się z każdym kto ma na to ochotę, itd., itd...<br>Zawsze mówiłam: wystarczy pracować a "rezultaty niech jeżdżą na festiwale same", jak coś ma być zauważone, to i tak będzie. I zawsze