Część Indian płynęła tam czółnami, dla reszty jednak zabrakło miejsc w łodziach i musieli iść pieszo, odpierając ataki żołnierzy. Do prawdziwej rzezi doszło 20 lipca, w czasie przeprawy przez Wielką Rzekę. Atak nastąpił z dwóch stron: z lądu i z parowca "Warrior", którego dowódca, nie bacząc na wyraźne oznaki kapitulacji ściganych, urządził buntownikom krwawą łaźnię. Ponowiona w następnym dniu próba sforsowania rzeki zakończyła się wybiciem resztek Sauków.<br>Sam przywódca rebelii uchodził z grupką wojowników przed pościgiem wojsk generała Atkinsona. Wydali go w ręce porucznika Daviesa dwaj Winnebagowie, otrzymując za to sowitą zapłatę: dwadzieścia koni i sto dolarów gotówką. Czarnego Jastrzębia przewieziono