lewica kojarzy się polskiemu wyborcy z okresem wytchnienia, a prawica z ciągłymi zmianami i reformami, których pozytywne skutki przyjdą po latach. Dla pacjenta, który musi iść do dentysty z zaniedbaną i wymagającą bolesnego leczenia próchnicą, lewica jest jak lekarz, który podaje tylko środki znieczulające i prawi miłe słówka, a prawica ściska w łapie maszynę do borowania i ostrzega, że będzie bolało. Cóż z tego, że jest skuteczna, kiedy lewica jest przyjemniejsza. W dodatku prawicowy dentysta bez przerwy wykłóca się ze swoimi pomocnikami, a lewicowy anestezjolog nie tylko mówi mile o zasypywaniu historycznych podziałów i gojeniu starych ran, ale co rusz podkupuje