Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
ciągu ośmiu godzin od ich wydania znajdą się w Nowym Jorku.
Przeczytawszy to Hunt wyraźnie poczuł, że ciąży nad nim jakaś klątwa.
Zadzwonił do Moore'a.
- Pańscy ludzie powinni byli ich wcześniej prześwietlić.
- Prześwietlili - rzekł małomówny szef wywiadu Zespołu.
Hunt się załamał.
Wszystko zapisane. Pięć dni do konferencji. Estep w moim sejfie. Bronstein tylko czeka potknięcia. A tymczasem ja - ja mam tu teraz podjąć decyzję!
Otwierało się pod nim piekło.
Zadzwonił do Vassone, Fortzhausera, Schatzu, nawet Preslawny'ego, Oiola i Krasnowa. Na trzeciej kartce rozpisał wszystkie propozycje. Horror następnych dwóch godzin jałowych wahań kompletnie wyczerpał go nerwowo. W końcu zarządził, co następuje: jednego
ciągu ośmiu godzin od ich wydania znajdą się w Nowym Jorku. <br>Przeczytawszy to Hunt wyraźnie poczuł, że ciąży nad nim jakaś klątwa. <br>Zadzwonił do Moore'a. <br>- Pańscy ludzie powinni byli ich wcześniej prześwietlić.<br>- Prześwietlili - rzekł małomówny szef wywiadu Zespołu. <br>Hunt się załamał. <br>Wszystko zapisane. Pięć dni do konferencji. Estep w moim sejfie. Bronstein tylko czeka potknięcia. A tymczasem ja - ja mam tu teraz podjąć decyzję!<br>Otwierało się pod nim piekło. <br>Zadzwonił do Vassone, Fortzhausera, Schatzu, nawet Preslawny'ego, Oiola i Krasnowa. Na trzeciej kartce rozpisał wszystkie propozycje. Horror następnych dwóch godzin jałowych wahań kompletnie wyczerpał go nerwowo. W końcu zarządził, co następuje: jednego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego