Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
łóżkowymi. Najczęściej mówią to ludzie, którzy nie przeczytali ani jednego numeru albo nawet nie mieli naszego pisma w rękach. Jeśli Ty jesteś naszą czytelniczką, to wiesz, co mam na myśli. Oczywiście my w Cosmo w ogóle nie przejmujemy się takimi opiniami. To nawet dobrze być postrzeganym jako oficjalny organ wychowania seksualnego w Polsce. Sądzę, że m.in. właśnie z tego powodu wciąż jestem zapraszana do programów telewizyjnych, w których królują słowa: seks, orgazm i miłość. To oznacza, że istnieje ogromna potrzeba w narodzie do otwartego mówienia o sprawach wydawałoby się oczywistych. Jeszcze cały czas nie jesteśmy do końca oswojeni ze słowem
łóżkowymi. Najczęściej mówią to ludzie, którzy nie przeczytali ani jednego numeru albo nawet nie mieli naszego pisma w rękach. Jeśli Ty jesteś naszą czytelniczką, to wiesz, co mam na myśli. Oczywiście my w Cosmo w ogóle nie przejmujemy się takimi opiniami. To nawet dobrze być postrzeganym jako oficjalny organ wychowania seksualnego w Polsce. Sądzę, że m.in. właśnie z tego powodu wciąż jestem zapraszana do programów telewizyjnych, w których królują słowa: seks, orgazm i miłość. To oznacza, że istnieje ogromna potrzeba w narodzie do otwartego mówienia o sprawach wydawałoby się oczywistych. Jeszcze cały czas nie jesteśmy do końca oswojeni ze słowem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego