Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
pasuje! - odpowiedział hardo. Dziadek bez słowa odwrócił się od niego i otworzywszy drzwi, wyszedł na korytarz.
- Pięciuuu! - zawołał donośnie i zaczął odliczanie. - Raaaz! Dwaaaa! Na korytarzu rozległ się gwałtowny tupot kroków. Jego młodzi rzucili wszystko czym się zajmowali i w te pędy biegli do niego. Musieli zdążyć w ciągu trzech sekund bo jak nie to zmoka.
- Trzyyy! - dokończył odliczanie. Pięciu zdyszanych młodych stało przed nim i czekało na dalsze rozkazy. Scyzor wszedł do sali i krzyknął:
- Jadą wora drewniakowi!!! Czterech ogrów rzuciło się na drewniaka i powaliło go na podłogę. Zgodnie ze swoją taktyką każdy z nich złapał go za odpowiednią
pasuje! - odpowiedział hardo. Dziadek bez słowa odwrócił się od niego i otworzywszy drzwi, wyszedł na korytarz. <br>- Pięciuuu! - zawołał donośnie i zaczął odliczanie. - Raaaz! Dwaaaa! Na korytarzu rozległ się gwałtowny tupot kroków. Jego młodzi rzucili wszystko czym się zajmowali i w te pędy biegli do niego. Musieli zdążyć w ciągu trzech sekund bo jak nie to zmoka. <br>- Trzyyy! - dokończył odliczanie. Pięciu zdyszanych młodych stało przed nim i czekało na dalsze rozkazy. Scyzor wszedł do sali i krzyknął:<br>- Jadą wora drewniakowi!!! Czterech ogrów rzuciło się na drewniaka i powaliło go na podłogę. Zgodnie ze swoją taktyką każdy z nich złapał go za odpowiednią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego