Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
włączył natychmiast tylny energobot i połączył emitowane przezeń pole z poprzednim, bo w tej sytuacji niebezpieczeństwo skalnego obrywu nie miało już znaczenia. Jarg usiłował to zrobić, ale pola włączyć się nie dało. Prawdopodobnie - jak zauważył potem Główny Inżynier - klistrony aparatury były przegrzane. Gdyby technik przetrzymał je pod wzbudzającym prądem kilka sekund dłużej, pole niewątpliwie by "zaskoczyło", lecz Jarg stracił głowę i zamiast ponowić próbę, wyskoczył z maszyny. Rohan chwycił go za kombinezon, lecz obłąkany strachem wyrwał mu się i zaczął uciekać w dół wąwozu. Kiedy Rohan sam dopadł aparatury, było już za późno.
Ludzie zaskoczeni w transporterach wyskakiwali z nich i
włączył natychmiast tylny &lt;orig&gt;energobot&lt;/&gt; i połączył emitowane przezeń pole z poprzednim, bo w tej sytuacji niebezpieczeństwo skalnego obrywu nie miało już znaczenia. Jarg usiłował to zrobić, ale pola włączyć się nie dało. Prawdopodobnie - jak zauważył potem Główny Inżynier - klistrony aparatury były przegrzane. Gdyby technik przetrzymał je pod wzbudzającym prądem kilka sekund dłużej, pole niewątpliwie by "zaskoczyło", lecz Jarg stracił głowę i zamiast ponowić próbę, wyskoczył z maszyny. Rohan chwycił go za kombinezon, lecz obłąkany strachem wyrwał mu się i zaczął uciekać w dół wąwozu. Kiedy Rohan sam dopadł aparatury, było już za późno.<br>Ludzie zaskoczeni w transporterach wyskakiwali z nich i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego