które przeważnie zacierają się w pamięci i zostają z niej po pewnym czasie wyrzucone, ty pielęgnujesz, przywołujesz, rozdrabniasz i starasz się nadać im sens, jakby zdarzyły się niedawno - przedwczoraj, wczoraj, przed godziną - i mogły decydować o twoim obecnym postępowaniu.<br>Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego moją dziewiętnastoletnią pamięć wypełniają te minione sekundy, minuty, godziny, przygniatając jak ciężar i wywołując bezustanne wątpliwości wobec samej siebie? Dlaczego boję się tych myśli, uczuć i wspomnień, które każdej filiżance kawy, uśmiechowi i słowu, promieniowi słońca czy księżyca, każdej żywej, właśnie mijającej chwili nadają inną barwę, odrębne znaczenie? Dlaczego moja radość nigdy nie jest radością pełną? Dlaczego