Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
sekretarkę adwokata, która umiała załatwiać szantaże, a jego syn specjalizował się w stosunkach z pięknymi mężatkami. Oni wierzyli, że świat należy do skurwysynów, bo tak było. Jeden z braci Wiesenthalów, którzy mieli perfumerię na Mickiewicza, był z nami na Borysławskiej z żoną i małym synkiem. Oni mieli pieniądze. W czasie selekcji na podwórzu Minkus wyciągnął ich chłopca. Pan Wiesenthal mówi, jeśli nasz synek idzie, to ja i moja żona też chcemy. Baumgarten, przekupiony, podchodzi do Minkusa, Herr Scharffuhrer, ten Żyd jest nam potrzebny, może by zrobić wyjątek? Minkus, czerwona pijacka morda, zapienił się i przyłożył mu lufę do skroni, Saujude, du
sekretarkę adwokata, która umiała załatwiać szantaże, a jego syn specjalizował się w stosunkach z pięknymi mężatkami. Oni wierzyli, że świat należy do skurwysynów, bo tak było. Jeden z braci Wiesenthalów, którzy mieli perfumerię na Mickiewicza, był z nami na Borysławskiej z żoną i małym synkiem. Oni mieli pieniądze. W czasie selekcji na podwórzu Minkus wyciągnął ich chłopca. Pan Wiesenthal mówi, jeśli nasz synek idzie, to ja i moja żona też chcemy. Baumgarten, przekupiony, podchodzi do Minkusa, Herr Scharffuhrer, ten Żyd jest nam potrzebny, może by zrobić wyjątek? Minkus, czerwona pijacka morda, zapienił się i przyłożył mu lufę do skroni, Saujude, du
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego