Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Arsenał Gorzowski
Nr: 6
Miejsce wydania: Gorzów Wielkopolski
Rok: 1998
wolny, nie karany. Zatrudniony w tutejszym Instytucie Kulturoznawstwa. Prowadzi wykłady z antropologii społecznej. To mi całkowicie wystarczy, dziękuję.
Wczoraj udałam się na pierwszy wykład. Usiadłam na samym końcu.
Olbrzymia sala i tłumy młodych studentek. Chłopców nie widziałam. Przypominało to trochę pierwsze kadry "Poszukiwaczy zaginionej Arki" z Harrisonem Fordem.
Zajęcia potrwają semestr. Kończą się napisaniem pracy teoretycznej na samodzielnie sformułowany temat. Mają charakter fakultatywny.
W sobotę rano kupiłam literaturę; obowiązkową i zalecaną. Wszystkie pozycje. Sporo tego było.
Dziewczyna stoi przed lustrem. Ogląda swoje ciało. Dokładnie, cal po calu. Jej wzrok rejestruje wszystkie szczegóły: mały biust, krótki nogi, przekrwione od niewyspania oczy.
Nieśpiesznie
wolny, nie karany. Zatrudniony w tutejszym Instytucie Kulturoznawstwa. Prowadzi wykłady z antropologii społecznej. To mi całkowicie wystarczy, dziękuję.<br>Wczoraj udałam się na pierwszy wykład. Usiadłam na samym końcu.<br>Olbrzymia sala i tłumy młodych studentek. Chłopców nie widziałam. Przypominało to trochę pierwsze kadry "Poszukiwaczy zaginionej Arki" z Harrisonem Fordem.<br>Zajęcia potrwają semestr. Kończą się napisaniem pracy teoretycznej na samodzielnie sformułowany temat. Mają charakter fakultatywny.<br>W sobotę rano kupiłam literaturę; obowiązkową i zalecaną. Wszystkie pozycje. Sporo tego było.<br>Dziewczyna stoi przed lustrem. Ogląda swoje ciało. Dokładnie, cal po calu. Jej wzrok rejestruje wszystkie szczegóły: mały biust, krótki nogi, przekrwione od niewyspania oczy.<br>Nieśpiesznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego