powieściowego ma precedensy, i to <br>wśród największych nazwisk literatury światowej. Dość przypomnieć Zwiastowanie <br>Claudela lub Szaleństwo Almayera Conrada. Te przykłady, acz onieśmielające, <br>upoważniły autorkę niniejszego do podjęcia po raz drugi, po blisko ćwierć wieku, <br>opowieści o porwaniu z Rzymu cudownego wizerunku Matki Boskiej przez księcia <br>Mikołaja Sapiehę, pana na Kodniu, senatora Rzeczypospolitej Polskiej, fundatora <br>wielu kościołów, o przydomku Pius, w następstwie swego uczynku wyklętego przez <br>papieża Urbana VIII.<br>Opowieść jest najzupełniej autentyczna, oparta na licznych współczesnych dokumentach, <br>z których niejedne znalazły się in extenso zarówno w poprzedniej, jak w niniejszej <br>relacji. Barwna, sensacyjna, dyszy żywotnością polskiego siedemnastowiecza.<br>Ani barwność, ani sensacyjność