Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.08 (6)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
pewnie wygrane sety i... oddałyście inicjatywę.
MAŁGORZATA GLINKA (25 l.): - Faktycznie, łatwo wygrałyśmy te sety i coś się zaczęło psuć. Niemki zaczęły bardzo dobrze bronić, a my straciłyśmy gdzieś ducha walki i zwycięstwa.
Przed meczem trener Niemczyk mówił, że to na pani będzie spoczywał ciężar gry. Tymczasem w dwóch pierwszych setach była pani niewidoczna.
- Dziewczyny od początku dobrze grały, dlatego ja włączałam się w akcje trochę rzadziej. Później jednak było trudno złapać ten właściwy rytm. W decydujących momentach starałam się pomagać dziewczynom, jak tylko potrafię. Chyba się udało.
Takim momentem był na pewno tie-break, w którym pani zdobyła siedem punktów
pewnie wygrane sety i... oddałyście inicjatywę.&lt;/&gt;<br>&lt;who11&gt;MAŁGORZATA GLINKA (25 l.): - Faktycznie, łatwo wygrałyśmy te sety i coś się zaczęło psuć. Niemki zaczęły bardzo dobrze bronić, a my straciłyśmy gdzieś ducha walki i zwycięstwa.&lt;/&gt;<br>&lt;who10&gt;Przed meczem trener Niemczyk mówił, że to na pani będzie spoczywał ciężar gry. Tymczasem w dwóch pierwszych setach była pani niewidoczna.&lt;/&gt;<br>&lt;who11&gt;- Dziewczyny od początku dobrze grały, dlatego ja włączałam się w akcje trochę rzadziej. Później jednak było trudno złapać ten właściwy rytm. W decydujących momentach starałam się pomagać dziewczynom, jak tylko potrafię. Chyba się udało.&lt;/&gt;<br>&lt;who10&gt;Takim momentem był na pewno tie-break, w którym pani zdobyła siedem punktów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego