nigdy nie wejdą do Królestwa Niebieskiego".<br>Potępiany przez rodzinę i znajomych, czekałem chociażby na jedno-dwa zdania: "Jeszcze nie wszystko stracone" albo "Może wspólnie znajdziemy jakieś rozwiązanie".<br>Raz usłyszałem: "Dałam na mszę w twojej intencji, idź do księdza i podpisz na rok, że nie będziesz pił". Podpisałem, ale i tak się napiłem, dostarczając tym samym nowych, jeszcze bardziej drastycznych powodów do potępienia. Bo jak można złamać przyrzeczenie dane w kościele?</><br><who3>Anka: Zwykle różne osoby z otoczenia alkoholika bezskutecznie usiłują odciągnąć go od picia wzbudzając w nim poczucie winy, strasząc, grożąc, błagając. Wydaje im się, że gdyby był lepszy, mądrzejszy, miał więcej siły