Typ tekstu: Książka
Autor: Ziomecki Mariusz
Tytuł: Lato nieśmiertelnych
Rok: 2002
czekać?
- Nie wygrołem nóg na loterii - odpowiedział spokojnie. - Kto pan jest?
Z naciskiem wypowiedziałem swoje imię i nazwisko.

- Jak mój wnuk? - zdziwił się. - Głupoty pan gadosz. Maksia poznam po głosie.
Myślał przez chwilę.
- Ale może, mądralo, mi powiesz, co sie porobiło w Kurkowie? Gdzie som wszyscy i co za obesraniec siedzi w moim domu? Panie, on ogrodził orig>sie siatką, brame postawił, ludzie, kto słyszał o takiej rzeczy! A ta baba tu, niby Tola, ciągle ino beczy i nic od nikogo richtig nie można sie dowiedzieć. Może ty coś rozumiesz, panie inżynierze?
Teraz zatkało mnie na dobre. Zwroty "pan inżynier" oraz
czekać?<br>- Nie &lt;orig&gt;wygrołem&lt;/&gt; nóg na loterii - odpowiedział spokojnie. - Kto pan jest? <br>Z naciskiem wypowiedziałem swoje imię i nazwisko. <br><br>- Jak mój wnuk? - zdziwił się. - Głupoty pan &lt;orig&gt;gadosz&lt;/&gt;. Maksia poznam po głosie. <br>Myślał przez chwilę. <br>- Ale może, mądralo, mi powiesz, co &lt;orig&gt;sie&lt;/&gt; porobiło w Kurkowie? Gdzie&lt;orig&gt; som&lt;/&gt; wszyscy i co za &lt;orig&gt;obesraniec&lt;/&gt; siedzi w moim domu? Panie, on ogrodził orig>sie&lt;/&gt; siatką, &lt;orig&gt;brame&lt;/&gt; postawił, ludzie, kto słyszał o takiej rzeczy! A ta baba tu, niby Tola, ciągle ino beczy i nic od nikogo &lt;orig&gt;richtig&lt;/&gt; nie można &lt;orig&gt;sie&lt;/&gt; dowiedzieć. Może ty coś rozumiesz, panie inżynierze? <br>Teraz zatkało mnie na dobre. Zwroty "pan inżynier" oraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego