Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
darni przelatywały im nad łbami, przystawały nagle, przebierając tanecznie nogami.
Dziewczyny piszczały, uskakując w bok.
Wtedy wychylając się z bryczki, z kapeluszem uniesionym nad głową, mówiłem dziewczynom po imieniu, zapraszając je do bryczki.
Dziewczyny, chichocząc i krygując się, wsiadały do wasążka.
Pomagałem im, wciągając je za ręce.
Siadały na skórzanym siedzisku, biorąc między siebie okutaną w szalówkę matkę.
A ja, niby to przypadkiem, strzelałem z bata.
Spłoszone konie z miejsca przechodziły w kłus.
Dziewczyny, wtulone w matkę, popiskiwały z przerażenia.
Uspokajałem je, odwracając się do nich i sypiąc im na kolana zakupione wcześniej cukierki w papierkach.
Ale swój zamysł nadal wykonywałem
darni przelatywały im nad łbami, przystawały nagle, przebierając tanecznie nogami.<br> Dziewczyny piszczały, uskakując w bok.<br> Wtedy wychylając się z bryczki, z kapeluszem uniesionym nad głową, mówiłem dziewczynom po imieniu, zapraszając je do bryczki.<br> Dziewczyny, chichocząc i krygując się, wsiadały do wasążka.<br> Pomagałem im, wciągając je za ręce.<br> Siadały na skórzanym siedzisku, biorąc między siebie okutaną w szalówkę matkę.<br> A ja, niby to przypadkiem, strzelałem z bata.<br> Spłoszone konie z miejsca przechodziły w kłus.<br> Dziewczyny, wtulone w matkę, popiskiwały z przerażenia.<br> Uspokajałem je, odwracając się do nich i sypiąc im na kolana zakupione wcześniej cukierki w papierkach.<br> Ale swój zamysł nadal wykonywałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego