pod koniec całymi dniami... To było straszne, rozkładał się... Żywy trup". "A na co umarł?" "No... nie wie pan? Miał bürgera. O tu - pokazuje na swoim wydatnym brzuchu - tu mu wychodził kał..." Łóżko istotnie... nie wiem, na czym to polega... zdaje się mieć w sobie to... Brudna brązowa narzuta, wystaje siennik... Solidny stary mebel... nie, nie w materii - raczej w kształcie, w łukowym, ciężkim, mahoniowym zwieńczeniu głowy i nóg - zdaje się tkwić to... wiele samotnych nocy, starość, potem początki choroby, samotne cierpienia, zaniedbanie, w miąższu i formie mebla z wolna rosnąca śmierć... "Kiedy przychodzili tutaj... był również kardynał Macharski... o, gdy