fabrykę prowadzić drogą bezwzględnej ekonomiczności z uwzględnieniem żądań państwa jako dyspozytora środków produkcji i realizacji określonych planów ogólnopaństwowych.(...)<br> W kraju o względnie niskim stopniu uprzemysłowienia, a myślę, że naprawdę nowoczesną światową techniką nie rozprowadzamy - o wiele łatwiej opłaca się inwestować kapitał. Szybciej przynosi on zyski ze względu na niską wartość siły roboczej. Tak uczy Marks.<br> A u nas inaczej. U nas gdzie właśnie to inwestowanie powinno być opłacalne, istnieją "planowane strat".<br> Jednakże w ramach naszej wysokiej stopy zysku narodowego musieliśmy płacić i za stylowe mebelki dla ministrów i za stojące bezużytecznie sprowadzone za dolary maszyny dla przemysłu przędzalniczego, i za kooperacyjne przestoje