pan wiedzieć, gdyby coś...<br>- A co?<br>- Właściwie tylko powód do kolejnego zdziwienia - skrzywił się porucznik.<br>- No niech pan mówi, skoro już się pan zdecydował zawracać mi głowę! - warknął nań Nicholas, który czasami zupełnie nie miał cierpliwości dla rytuałów asekuracyjnych, właściwych przepowiadaczom pogody wszystkich epok i technologii. <br>- Bandyci giełdowi południowej Azji, sir. <br>- Co z nimi? <br>- Analizy Bunkra pokazują wybicie się jednej ze składowych CG, oni tam grają na niewidzialne fronty, w każdym razie po części, ci Chińczycy. <br>- Na litość boską, ludzkimi słowy!<br>- Widzi pan, bandyci giełdowi zazwyczaj giną w szumie. No, czasami dokładają się do jakiegoś superwyraźnego trendu, wtedy wychodzą jako składowa